Drogi Darczyńco, piszemy do Ciebie przede wszystkim dlatego, by podziękować Ci za wsparcie. To właśnie Twoja w tej materii decyzja umożliwiła rozkwit inicjatywie Łowców Przygód. Rozkwit i, zaznaczmy to wyraźnie, przetrwanie. A rok 2016 nie należał do łatwych. Spotkały nas zmiany kadrowe, dwa razy nas okradziono, pojawił się ogromny problem z produkcją nagród, mieliśmy też wyjątkowego pecha do nieuczciwych kontrahentów i przedsiębiorców, którzy chcieli na naszym coraz bardziej rozpoznawalnym wizerunku zarobić. Dość powiedzieć, iż mnóstwo czasu i energii zajęły nam prace nad organizacją studia telewizji internetowej mającej nadawać m. in. Łowców prosto z wrocławskiego Sky Tower. Dziś przedsiębiorcę, który nam to zaproponował, licytuje komornik, a my liczymy straty, na jakie naraził nas finansowy oszust. A jednak przetrwaliśmy. Ba, wbrew przeciwnościom rozwinęliśmy się, zwiększając chociażby częstotliwość produkcji nowych odcinków.
Najwyższy czas rozliczyć się z pieniędzy zainwestowanych przez Ciebie i pozostałych Darczyńców.
Ze zbiórki po odliczeniu prowizji portalu Polak Potrafi (10% zebranej sumy) otrzymaliśmy 10531,80 zł. Na produkcję nagród wydaliśmy 2012,45 zł. Zostało 8519,35 zł, które w całości zainwestowane zostały w produkcję cyklu. Koszta jednorazowe to zakup niezbędnego sprzętu, legalnej muzyki na potrzeby odcinków etc. Koszta powtarzalne to zakup benzyny, map czy materiałów źródłowych. Ani jeden grosz nie trafił do naszej kieszeni.
Od momentu rozpoczęcia prac finansowanych przez pieniądze ze zbiórki wydaliśmy 12639 zł, co oznacza, że zainwestowaliśmy 100% dostępnej na produkcję kwoty, a z własnej kieszeni dołożyliśmy dodatkowo 4119,65 zł.
Oczywiście to kwota niedoszacowana, bo w rozliczeniu ujęliśmy tylko trasy “od do”, nie rozliczając tras na miejscu zdjęć. Nie wliczaliśmy też kosztów posiłków czy noclegów w trakcie przygotowywania materiałów wyjazdowych.
W tym czasie przejechaliśmy minimum 7918,5 km i zrealizowaliśmy 43 odcinki, co teoretycznie ustala koszt jednego materiału na poziomie około 293 zł, choć w rzeczywistości winno się odliczyć koszta jednorazowe (kamer, obiektywów czy kart pamięci nie kupujemy przed każdym odcinkiem). Tym samym zgodnie z podjętym na wstępie założeniem udowodniliśmy, iż potrafimy zredukować do minimum wydatki na produkcję, przy zachowaniu wartości merytorycznej i przy naprawdę przyzwoitej jakości technicznej. Trochę przekornie można tu przypomnieć, iż emisja niesławnego “Studia YaYo” została zawieszona z uwagi na… koszta (oficjalnych danych brak, nieoficjalnie mówi się o i tak symbolicznych 15 tys. zł za odcinek), co tylko wskazuje na fakt, jak “przejadane” są fundusze na produkcję w dużych stacjach TV, zwłaszcza tych utrzymywanych z podatków.
Szczegółowe rozliczenie kwoty pozyskanej przez portal Polak Potrafi dostępne jest tutaj (arkusz kalkulacyjny google docs, możecie klikać bez stresu).
Oto, co udało się nam osiągnąć.
- Oceny pozytywne na łamach Youtube na poziomie 96,8%!
- Wysoki poziom interakcji z Widzami (codzienna korespondencja, wspólne wyjazdy!).
- Współpraca z trzema największymi polskimi portalami (onet.pl, wp.pl, gazeta.pl).
- Osiągnięcie oglądalności powyżej 300 tysięcy odsłon na odcinek (suma wyświetleń jednego odcinka na łamach wymienionych portali).
- Incydentalna współpraca z telewizjami kablowymi.
- Miejsce w finale I edycji Grand Video Awards.
- Nominacja do tytułu Ambasadora Crowdfundingu w Polsce.
- Zainteresowanie mediów ogólnopolskich (prospołeczne działania Łowców akcentowane były w TVP, TVN, Polsacie i Polskim Radiu).
- Udana akcja ratunkowa zrujnowanego kościoła wybudowanego na gruzach piastowskiego zamku.
- Udana współpraca z instytucjami samorządowymi i właścicielami obiektów zabytkowych (Grodków, Walim, zamek Grodno, zamek Międzylesie etc.).
- Kreacja ogólnopolskiej rozpoznawalności cyklu.
- Zmiana interwału czasowego (nowy odcinek co tydzień, nie co kwartał).
Oto, czego nie udało się nam osiągnąć.
- Stała współpraca ze stacjami TV.
- Utrzymanie współpracy z portalami. Na skutek zmian w TVP wielu zwolnionych dziennikarzy trafiło na łamy portali, które zdecydowały się zakończyć współpracę z youtuberami, a w to miejsce rozwinąć własne produkty wideo z udziałem znanych twarzy.
- Zainteresowanie samorządów wojewódzkich promocyjnym potencjałem naszego cyklu.
- Pozyskanie mecenasów, sponsorów, reklamodawców celem uzyskania zwrotu kosztów produkcji.
- Monetyzacja cyklu, która pozwoliłaby nam na utrzymanie się z produkcji (obecnie, siłą rzeczy, Łowcy pozostają cyklem tworzonym po godzinach, często nocami i w weekendy).
Lista niepowodzeń stawia pod znakiem zapytania przyszłość cyklu, jednak nie zamierzamy się poddawać. Będziemy Łowców kontynuować, mimo że wiąże się to z drenowaniem własnej, prywatnej kieszeni. Ten cykl to nasza pasja i, zgodnie z jego nazwą, przygoda. Przykro nam jednak, że seria, której prace kilkukrotnie wykorzystane zostały w ogólnopolskich stacjach TV, której tematy wielokrotnie były kopiowane i która doczekała się nawet własnego plagiatu w jednej ze stacji regionalnych, nie stała się fundamentem współpracy z producentami, którzy otworzyliby przed nią nowe możliwości. C’est la vie. Niczego to jednak w naszych planach nie zmienia. Zatem jeszcze raz pięknie Ci dziękujemy i… do zobaczenia w kolejnym odcinku!
Asia i Marcin