Jeszcze 30 lat temu miejsce to było zakazane, a samowolna wycieczka mogła się skończyć w areszcie lub nawet w trumnie, gdyby dosięgła Was wojskowa kula. Wbrew pozorom nie ma tu jednak żadnej złowrogiej tajemnicy. Rzecz dotyczy rejonu turystycznego na pograniczu Polski i Czech. Kiedyś obszar ten był niedostępny dla wędrowców, a stacjonowali tu żołnierze Wojsk Ochrony Pogranicza. O tym, jak bardzo strzeżona była to okolica, niech świadczy fakt, iż prawdopodobnie w 1982 roku wysadzono w powietrze zabytkowy most nad rzeką Izerą łączący Polskę z Czechosłowacją. Przejście odbudowano dopiero ćwierć wieku później…